Zamaskowany w zieleni

Mamy spóźnione tegoroczne przedwiośnie. Widziałem śpiewające szpaki, lecące czaple i żurawie; śpiewają trznadle i coraz częściej sikory bogatki; gruchają gołębie i hukają sierpówki; coraz rzadziej odwiedzane są karmniki. Wśród skrzydlatych gości przy karmniku zauważyłem ptaka o upierzeniu oliwkowo-zielonym, z krótkim i grubym dziobem; wielkością dorównuje wróblowi. Ów przybysz przepędził wszystkie wróble i sikory, i rozpoczął samodzielne ucztowanie, łapczywie wyłuskując nasiona słonecznika. Każdego mniejszego lub równego sobie ptaka przepędzał gdy próbował zbliżyć się do karmnika: otwierał dziobek i skrzydła, i odważnie pędził w stronę konkurenta.
Oglądanym przeze mnie ptakiem był dzwoniec. Jest to typowy przedstawiciel rodziny łuszczaków (ziarnojadów). Żywi się nasionami chwastów i innych roślin; jego przysmakiem są nasiona oleiste takie jak konopie i owoce ( mylnie nazywane nasionami) słonecznika (te pierwsze - obecnie - są prawie nie do zdobycia). Przez to, że w ubarwieniu ptaka dominuje kolor zielony - dzwoniec jest rzadko spostrzegany, mimo że należy do ptaków pospolitych.
Biotopem dzwońca są parki, obrzeża lasów, zadrzewienia śródpolne, a nawet miejskie zaułki gęściej obsadzone drzewami i krzewami. Tam wiosną w gęstym krzewie lub w koronie świerka, samica wije gniazdo. Na początku wiosny - co przypada na pierwsze dni maja - samica składa 4-5 jaj pokrytych rdzawymi plamkami. Wysiaduje je tylko samica. Samiec w tym czasie siedząc na wierzchołku drzewa śpiewa miłą dla ucha zwrotkę, którą niektórzy ornitolodzy przedstawiają tymi słowami: ”szoj szoj tink tink tink dżyyy”. Gdy wylęgną się pisklęta, wówczas rodzice zaczynają je intensywnie karmić delikatnymi pąkami, rozdrobnionymi nasionami chwastów i, jako niewielki dodatek, przynoszą drobne owady. Gdy młode nauczą się same pobierać pokarm - rodzice przystępują do następnego lęgu; i w ciągu jednego sezonu wyprowadzają trzy mioty.
 

. Białystok, dn.27.03.96