BIAŁYSTOK 11.01.2004 r.

URZĄD MIASTA BIAŁYSTOK

DOTYCZY: BIAŁOSTOCKIEGO AKCENTU "ZOO".

Stowarzyszenie Federacja Zielonych w Białymstoku zwraca się o informację dotyczącą sytuacji BIAŁOSTOCKIEGO AKCENTU "ZOO" w związku z publikacjami prasowymi, oraz zamierzeń i planów URZĘDU MIASTA BIAŁYSTOK dotyczących BIAŁOSTOCKIEGO AKCENTU "ZOO".

Jeżeli nie jest możliwe zapewnienie właściwych warunków życia dla np. dzikich zwierząt leśnych - zbliżonych do naturalnych ze względu na np. brak możliwości wykonania właściwych wybiegów podobnych do naturalnego środowiska, rozwiązaniem byłoby np. przeniesienie tych zwierząt do np. Rezerwatu Pokazowego w Białowieży (po uzgodnieniu takiej możliwości)

Rezerwat Pokazowy w Białowieży posiada wystarczająca ilość miejsca, i warunki życia zwierząt zbliżone do naturalnych.

Byłaby to dodatkowa atrakcja turystyczna regionu i okolic Białowieży, i okazja do bardziej wartościowej edukacji przyrodniczej - w połączeniu z np. zwiedzaniem Muzeum Przyrodniczego, ścieżek edukacyjnych itp.

 

 

 

 

 

Białystok, dnia 11.01.2005 r.

 

Do Frderacji Zielonych w Białymstoku

 

 

Ogrody zoologiczne i podobne do nich rezerwaty pokazowe, takie jak np. ten w Białowieży - są to dożywotnie więzienia  dzikich zwierząt i to także zwierząt z najwyższych taksonów ( np ssaków, ptaków).  Z takich więzień cieszą się i je odwiedzają Ci co, tak naprawdę o przyrodzie, o jej funkcjonowaniu, prawie nic nie wiedzą i dla takich spotkania z więzionymi np. żubrami są  atrakcjami przyrodniczymi. Kochającego przyrodę i rozumiejącego ją, nie będzie cieszyło krzywdzenie najwyżej zorganizowanych kręgowców, i to bez ważnej potrzeby, poprzez ich zniewalanie. Ogród zoologiczny, ani rezerwat pokazowy nie spełnia też roli edukacyjnej, wręcz odwrotnie, ponieważ inaczej zachowują się i wyglądają ( np. są w lepszej kondycji, nie są ponure) zwierzęta w ich naturalnym środowisku. W żadnym ograniczeniu wolności zwierzęciu nie można stworzyć  siedliska zbliżonego do naturalnego. Przyrodnicy nawet sprzeciwiają się fragmentacji ekosystemów powodowanej np. siecią dróg, co niejednokrotnie czyni  siedliska zwierząt odbiegające od naturalnych. Jak więc mają się do tego ogrody zoologiczne i rezerwaty pokazowe?! 

Dodam jeszcze, że prawdziwy miłośnik przyrody ożywionej nie będzie  akceptował zarabiania na dozgonnym i prawie niczym niepodpartym (błędna edukacja przyrodnicza) krzywdzeniu zwierząt i to z najwyższych taksonów i z najlepiej rozwiniętym systemem nerwowym.  

 

Krzysztof Pawłowski ( Zwieros)

członek Towarzystwa Ochrony Puszczy Białowieskiej.

 

Ps. Wyrażam zgodę na opublikowanie powyższego tekstu.

 

Krzysztof Pawłowski (Zwieros)