Podrzutek

Stara rozłożysta jabłoń. W jej koronie siedzi - przytulony do gałęzi - ptak o pstrym upierzeniu. Podlatuje do niego inny, zdecydowanie mniejszy (wielkości wróbla) i w locie wkłada mu do dzioba złowionego owada. Odlatuje niedaleko. Na tym samym drzewie, wśród liści i jeszcze zielonych owoców, odnajduje larwę i niesie pośpiesznie swemu wychowankowi. To pisklę kukułki karmione przez ptaka śpiewającego - przybranego rodzica (tym razem była to pliszka siwa).

Kukułka - ptak, którego po głosie rozpoznaje każdy - bezbłędnie; wielkością dorównuje kawce; z lotu przypomina - ptaka drapieżnego – sokoła pustułkę (ma wąskie, spiczasto zakończone skrzydła); barwa upierzenia - szara. Przylatuje do nas w trzeciej dekadzie kwietnia i osiedla się w zagajnikach śródpolnych, parkach, sadach. Swoją obecność zdradza kukaniem. W biologii tego gatunku zwierzęcia najciekawsze jest to, że nie ściele gniazda. W odstępach co kilka dni znosi kilkanaście jaj - po jednym - do gniazd drobnych ptaków śpiewających gnieżdżących się w jej biotopie W tym czasie towarzyszy jej samiec i kuka, samica zaś odzywa się głosem zbliżonym do chrypiącego śmiechu. Kukułki znoszą jaja małe względem masy swego ciała; wielkością i barwą prawie nie różnią się od jaj ptaków, których wybierają za opiekunów i żywicieli swoich piskląt. Po około dwóch tygodniach w gnieździe przybranych rodziców wylęga się pisklę - podrzutek i swymi - wrażliwymi na dotyk – plecami wyrzuca wszystkie jaja gospodarza. Rośnie szybko. Po trzech tygodniach podrzutek opuszcza gniazdo i dalej - do czasu usamodzielnienia się - karmiony jest przez obcych rodziców, którzy niestrudzenie szukają pożywienia w pobliżu, aby móc zaspokoić łaknienie pisklęcia. Niedługo po rozstaniu się z żywicielami, młode kukułki jeszcze są u nas do października, potem w rozproszeniu lecą aż do Afryki.

krispa@go2.pl