W drodze do żurawi

 

Dziś jesteśmy na wyprawie,

Której celem są żurawie.

Brniemy przez gąszcze, moczary.

Twarz, ręce kłują komary.

Przechodzimy przez szuwary,

Nie zbadany teren dziki

I górujące osiki

Nad krzaczastymi wierzbami.

W górze, wysoko nad nami

Popisują się bekasy

- Akrobaci niezłej klasy.

Przed nami cichutkim lotem

Błotniak opada  nad błotem

Władca trzcinowego świata

I drapieżny akrobata.

Z gąszczu wierzby i osiki

Koncertują nam słowiki.

A nas ciekawość, ochota

Pcha do żurawi przez błota...

 

zwieros@op.pl